09 czerwca 2015 10:12 | Aktualności
Polska - Iran. Kibicujemy Reprezentacji Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn w ramach Ligi Światowej
W słoneczny i upalny czerwcowy piątek, nasi gimnazjaliści udali się do Częstochowy, aby poddać się kolejnej wielkiej, niezapomnianej i gigantycznej dawce emocji, które towarzyszyły rozgrywanemu tam spotkaniu Reprezentacji Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn w ramach Ligi Światowej.
Tym razem mogliśmy podziwiać zmagania naszych reprezentantów kraju z drużyną Iranu.
Zanim jednak dotarliśmy na halę, pierwsze nasze kroki skierowaliśmy na Jasną Górę, gdzie w ciszymi skupieniu spędziliśmy kilka chwil przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej.
Następnie w ekspresowym tempie posililiśmy się jakże niezdrowym, aczkolwiek pysznym jedzeniem w fast foodach i już gotowi byliśmy, aby wyruszyć na najważniejsze wydarzenie tamtego wieczoru.
Zanim przekroczyliśmy jednak próg hali, zadbaliśmy o swój wygląd – w jednej chwili zniknęły kolorowe koszulki, a ich miejsce zajęły barwy biało – czerwone, także na naszych twarzach. Biało – czerwonemu szaleństwu uległa również pani Aneta Różańska, na twarzy której pojawiły się dwie flagi narodowe.
W trakcie meczu atmosfera była jak zwykle gorąca, wspólnie z pozostałymi siedmioma tysiącami kibiców dopingowaliśmy naszych siatkarzy, którzy, może z wyjątkiem trzeciego seta – co nie martwiło nas wcale, bo dzięki temu widowisko trwało dłużej, gładko uporali się z rywalem.
Co sprytniejsze z naszych dziewcząt, widząc, iż spotkanie powoli zmierza ku końcowi, przedostały się do trybuny VIP-ów, dzięki czemu zdobyły autografy i zrobiły sobie pamiątkowe zdjęcia z naszymi siatkarzami.
Wyjazd po raz kolejny okazał się bardzo udany, wszyscy wróciliśmy cali, szczęśliwi, pełni pozytywnej energii i wrażeń.
Kiedy powoli opuszczaliśmy Częstochowę, spotkała nas jeszcze jedna, niesamowita niespodzianka. Stojąc na światłach, tuż obok nas, na równoległym pasie, zatrzymał się autokar naszych reprezentantów. Siatkarze, zainteresowani fleszami, które błyskały im po oczach z naszej strony, pomachali nam. Trudno opisać co działo się w tym momencie w naszym autobusie wśród żeńskiej grupy kibiców, decybele w naszych uszach sięgały bowiem zenitu! 
Dziękujęmy Władzom Gminy za pomoc w zorganizowaniu wyjazdu!!!
Marta Sobańska
